Gdybyśmy krótko zastanowili się, które istoty mają dla nas znaczenie moralne, to prawdopodobnie wskazalibyśmy na jakieś cechy biologiczne lub psychiczne tych istot, np. zdolności umysłowe, procesy nerwowe, przeżywanie emocji, doświadczanie bólu, itd. Na podstawie tych własności włączylibyśmy do naszego kręgu moralnego wszystkich ludzi, być może także zwierzęta z rozwiniętym układem nerwowym. A jaki byłby werdykt w przypadku maszyn (np. roboty humanoidalne), które symulują zaawansowane procesy poznawcze, a więc takie, które wyróżniają moralny status człowieka? Czy im także przypiszemy znaczenie moralne, np. czy możemy je skrzywdzić, zadać ból, skasować im pamięć, itd. Odpowiedzi na te pytania zależą od rozwiązania kluczowej kwestii: czy te maszyny mają świadomość. Na razie takich maszyn nie skonstruowano (tzw. mocna sztucznej inteligencji), ale nad taki pytaniami warto się już zastanawiać… na wszelki wypadek