Zarejestruj

Projekty »

Ulica Lubartowska w Lublinie. Gorszy świat czy ukryte piękno?

:: Projekt U (Szczegóły)
Adresaci
szkoła podstawowa - klasy VII-VIII (P7-8), szkoła ponadpodstawowa, studenci, rodzice, dziadek i babcia
Dla niepełnosprawnych
niepełnosprawnych ruchowo
Forma prezentacji
dyskusja, warsztat
Nauki i sztuki
nauki socjologiczne
Przedmioty
wiedza o społeczeństwie
Organizator
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej
Wydział Filozofii i Socjologii
Autor
dr Małgorzata Dziekanowska
Terminy
Czas trwania projektu: 1 godz. (45 min.)

Miejsce realizacji: Wydział Filozofii i Socjologii (101)
Adres: Lublin, Plac Marii Curie-Skłodowskiej 4

Inne projekty w tym miejscu

Każde miasto ma swoją zakazaną dzielnicę, miejsce owiane złą sławą. Choć przekonania te zwykle nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością, wywołują emocje i silnie oddziałują na wyobraźnię. Wizerunek taki mają łódzkie Bałuty, gdańska Orunia, krakowski Kazimierz czy lubelskie Bronowice i Tatary. Poznając takie dzielnice, można dostrzec pewną prawidłowość: zazwyczaj są to tereny cechujące się długą historią i złym zarządzaniem. Charakteryzują się bogatą, ale zaniedbaną zabudową historyczną, a stare kamienice i ciemne bramy straszą nie tylko przyjezdnych. Nierzadko są też położone w bezpośrednim sąsiedztwie Śródmieścia. Miejscem o takim odbiorze społecznym jest ulica Lubartowska w Lublinie. W przeszłości była najdłuższą ulicą dzielnicy żydowskiej o ciasnej zabudowie, niemal pozbawiona zieleni. Obok małych bud stały przy niej czteropiętrowe domy z nowoczesnymi fasadami. W kamienicach tych bogaci, ortodoksyjni Żydzi posiadali swoje sklepy, magazyny i hurtownie. Kwitł tam handel, w związku z czym zawsze pełno tam było ludzi. Cecha ta do dzisiaj nie uległa zmianie, a funkcja handlowa w istotny sposób definiuje charakter ulicy i najbliższego otoczenia. Usytuowanie w jej pobliżu ważnego węzła komunikacyjnego sprawia, że dla wielu przyjezdnych jest to miejsce pierwszego zetknięcia z Lublinem. Jaką zatem wizytówką miasta jest ul. Lubartowska? Odkryjmy jej bogactwo i poznajmy klimat. Zobaczmy ją inaczej niż poprzez pryzmat negatywnego stereotypu.

  • Foto